🪁 Ewa Juszkiewicz Obraz Cena

ewa juszkiewicz, co to jest? Definicja ewa juszkiewicz. Na czym polega ewa juszkiewicz? Co to znaczy? Co oznacza? Jak to działa?Już 25 listopada największy dom aukcyjny w Polsce, DESA Unicum, po raz kolejny powraca z jedną z najbardziej oczekiwanych ofert sztuki współczesnej w ramach aukcji „Sztuka Współczesna. Nowe Pokolenie po 1989”. Podczas aukcji zaprezentowanych zostanie Multimedia. Artist. She paints, draws and creates collages and animations. She chiefly deals with portraits of women. She creates paintings that refer to well-known early modern works, especially Flemish ones. WARSAW — Ewa Juszkiewicz was staring at a portrait of Katarzyna Starzenska, a Polish aristocrat and social fixture, completed in 1804. “She had many romances,” Ms. Juszkiewicz said. “She was partying a lot. She was basically an influencer.” “Other women all wanted to dress like her,” she said. Ewa Juszkiewicz (Polish, born 1984) Title: Ginger Locks, 2021 Medium: Archival pigment print on cotton paper Edition: 75 Size: 35.5 x 28.75 cm. (35.5 x 28.75 in.) Price: EWA JUSZKIEWICZ (B. 1984) Gdzie woda czysta i trawa zielona (Where the water is clean and the grass is green) signed, titled, inscribed and dated 'Ewa Juszkiewicz 2013 “Gdzie woda czysta i trawa zielona” 170 x 130 cm' (on the reverse) oil on linen 170 x 130 cm. (67 x 51 1/4 in.) Painted in 2013 Discover all artworks by Ewa Juszkiewicz (Polish, 1984) on MutualArt along with auctions, exhibitions and articles featuring the artist. Obrazy Ewy Juszkiewicz już zyskują zawrotne ceny i pojawiają się w ofercie najbardziej znanych domów aukcyjnych. Przykładem jest obraz Maria (After Johannes Cornelisz Verspronck) z 2013 roku, który to wystawiono na Sotheby's Contemporary Art Evening Auction. signed Ewa Juszkiewicz, dated 2018/2019 and variously inscribed (on the reverse) oil on canvas. 160 by 124.7 cm. 63 by 49⅛ in. Executed in 2018-19.-----知名私人收藏. 艾娃・尤什凱維奇. 生於1984年 《無題(隨約瑟夫・懷特)》 款識:藝術家簽名 Ewa Juszkiewicz、紀年 2018/2019 並於多處題款(背面 EWA JUSZKIEWICZ (B. 1984) Untitled signed and dated 'Ewa Juszkiewicz 2014' (on the reverse) oil on canvas 70 x 60 cm. (27 1⁄2 x 23 5⁄8 in.) Painted in 2014 1. Cena wywoławcza. Cena wywoławcza jest kwotą, od której aukcjoner rozpoczyna licytację. Zwyczajowo cena wywoławcza zawarta jest między połową a trzy czwarte dolnej granicy estymacji. Cena wywoławcza może być podana w katalogu. 2. Opłata aukcyjna. Do kwoty wylicytowanej doliczamy opłatę aukcyjną. Untitled, 2013. Ewa Juszkiewicz ( Polish pronunciation: [ˈɛva juʂˈkjɛvit͡ʂ]; born 3 September 1984 in Gdańsk) is a Polish surrealist painter. She is a graduate of the Academy of Fine Arts in Gdańsk and the Kraków Academy of Fine Arts. She is considered one of the best-known contemporary Polish artists. [1] 2,3 mln zł – tyle wraz z opłatami aukcyjnymi wyniósł wynik licytacji obrazu „Scena polowania” Ewy Juszkiewicz na Aukcji Dzieł Sztuki w Domu Aukcyjnym Polswiss… ZBvie. Już 25 listopada największy dom aukcyjny w Polsce, DESA Unicum, po raz kolejny powraca z jedną z najbardziej oczekiwanych ofert sztuki współczesnej w ramach aukcji „Sztuka Współczesna. Nowe Pokolenie po 1989”. Podczas aukcji zaprezentowanych zostanie niemal 60 prac artystów nowego pokolenia po 1989 roku, którzy szturmem zdobywają rynek sztuki w Polsce i za granicą. Szanse na rekord cenowy ma wczesny obraz Ewy Juszkiewicz „Dziewczyny do wzięcia”. Obrazy artystki biją rekordy na licytacjach czołowych domów aukcyjnych świata. 17 listopada nowojorski Phillips sprzedał portret „Girl in blue” za równowartość ponad 3 mln zł, co sześciokrotnie przekroczyło najwyższą estymację cenową. Na aukcji DESA Unicum wystawione zostaną również cenione przez koneserów i kolekcjonerów sztuki współczesnej prace Rafała Bujnowskiego, Radka Szlagi, Marcina Maciejowskiego, Piotra Janasa, Antoniego Starowieyskiego, Martyny Czech oraz Agaty Kus. Aukcji towarzyszyć będzie wystawa, na której można obejrzeć licytowane prace. Rok 2021 należy do Ewy Juszkiewicz. O jej zyskujących na wartości pracach coraz głośniej jest na rynku sztuki. Polska malarka, jako jedna ze 130 artystów z całego świata, zaproszona została do udziału w zbiorowej wystawie „Archibald Face to Face” w Centre Pompidou Metz we Francji. Przełomowym momentem dla międzynarodowej kariery Juszkiewicz była ubiegłoroczna indywidualna wystawa w prestiżowej amerykańskiej Galerii Gagosian. Wcześniej znalazła się w gronie najbardziej obiecujących młodych malarzy świata, przedstawionych w książce „100 Painters of Tomorrow”, autorstwa cenionego w świecie sztuki Kurta Beersa. Mistrzyni portretu zauważona została również przez opiniotwórczy „New York Times”, a amerykański „Galerie Magazine” zaliczył ją do grona dziewięciu wyjątkowych artystów. Tej jesieni obrazy Ewy Juszkiewicz pojawiły się w ofercie najbardziej znanych domów aukcyjnych świata, bijąc rekordy cenowe. 4 października 2021 roku podczas aukcji Sotheby’s obraz „Maria (After Johannes Cornelisz Verspronck)” z 2013 roku wylicytowany został za niemal 353 tys. funtów brytyjskich (ok. 2 mln złotych), choć jego estymacja cenowa nie przekraczała 40 tys. funtów. Zaledwie dwa dni później „Grove” z 2014 roku pobił rekord cenowy na aukcji w Christie’s. Z szacowanych 25 – 35 tys. poszybował do poziomu tys. funtów brytyjskich (ok. 2,4 mln zł). 17 listopada nowojorski Phillips wylicytował „Girl in blue” z 2013 roku za 730,8 tys. dolarów (ponad 3 mln złotych), przebijając sześć razy górną estymację cenową. Kolejny rekord cenowy może pobić obraz „Dziewczyny do wzięcia” z 2010 roku, wystawiony na aukcję 25 listopada w DESA Unicum. Jego cena estymowana jest na 150 – 250 tys. złotych. W czerwcu tego roku obraz Juszkiewicz z 2013 roku kupiony został w DESA Unicum za ok. 400 tys. złotych, czterokrotnie powyżej dolnej estymacji cenowej. Było to najdrożej sprzedane dzieło artystki na aukcji w Polsce. Tytuł obrazu „Dziewczyny do wzięcia”, nieco przewrotnie, nawiązuje do filmu Janusza Kondratiuka z 1972 roku. Tak, jak pozostałe prace z wczesnego okresu twórczości Juszkiewicz, pokazuje to, co odmienne, dziwaczne, a w efekcie niedające się łatwo kontemplować. Malarka przyznaje, że zawsze interesowały ją kontrasty, sprzeczności oraz zestawienia pozornie niepasujące do siebie. Dzięki nim, jak zaznacza, widzimy więcej i patrzymy głębiej. Na zbliżającej się aukcji „Sztuka współczesna. Nowe pokolenie po 1989 roku” nurt feministyczny reprezentować będą również prace Katarzyny Kozyry (zestaw czterech fotografii „Więzy krwi” z 1997), Agaty Kus („Sukienka” z 2010 roku, należąca do cyklu „Pierwsza”) czy Martyny Czech („Ponad to” z 2020 roku). Kolejną atrakcją na aukcji jest obraz cenionego wśród kolekcjonerów Rafała Bujnowskiego z 2008 roku należący do cyklu „Negative painting”. Zafascynowany malarstwem jako medium, artysta posłużył się odwróconą kolorystyką. Namalowany pejzaż przedstawiony jest w postaci negatywu. W czerwcu tego roku ponad trzymetrowe dzieło Bujnowskiego „Nokturn” sprzedane zostało w DESA Unicum za 480 tys. złotych, osiągając status najdrożej sprzedanej pracy artysty na świecie. Prezentowany w DESA Unicum obraz „Epigony w nogach śpią” z 2012 roku jest jednym z obiektów, które pojawiły się na wystawie Radka Szlagi „Freedom Club”, odnoszącej się do działalności Theodora Kaczynskiego. Geniusz matematyczny przez prawie 18 lat wysyłał bomby naukowcom i przedstawicielom wielkich korporacji, walcząc w ten sposób z nowoczesną cywilizacją i rozwojem techniki. Swoje paczki podpisywał inicjałami „FC” – skrót od „Freedom Club”. W ofercie aukcji znajdą się również osiągające wysokie ceny obrazy Marcina Maciejowskiego ( „Czysta krew” z 2006 roku), prezentujące wzajemne oddziaływania cielesności i mechaniki prace Piotra Janasa oraz pejzaż Antoniego Starowieyskiego „Po burzy” z 2018 roku. Aukcje „Sztuka Współczesna. Nowe Pokolenie po 1989”, organizowane cyklicznie od 2013 roku, są jednym z najdynamiczniej rozwijających się projektów aukcyjnych DESA Unicum. Prezentujemy na nich twórczość artystów, którzy zaistnieli już w świecie sztuki licznymi wystawami i nagrodami, a ich prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych, muzealnych i galeryjnych. Wśród pokolenia, które zadebiutowało w latach 90. XX wieku, silną pozycję zajmują polskie artystki: Agata Kus, Martyna Czech, a także osiągająca coraz większe światowe sukcesy Ewa Juszkiewicz. Artystka nie obawia się przekraczania granic estetycznych oraz kwestionowania kanonów piękna. Jej unikatowe portrety poruszają, sprawiając, że zaczynamy patrzeć na świat głębiej i pełniej, wychodząc poza sztywne granice wyznaczane przez społeczne normy i wzorce. Prace malarki zauważone zostały przez kolekcjonerów sztuki na świecie, osiągając rekordowo wysokie ceny. W DESA Unicum będzie to wczesna praca artystki „Dziewczyny do wzięcia”, ukazująca początki jej zyskującej renomę twórczości – powiedziała Agata Szkup, Prezes Zarządu DESA Unicum Aukcji „Sztuka współczesna. Nowe pokolenie po 1989” towarzyszy wystawa w siedzibie DESA Unicum dostępna do 25 listopada w godz. 11-19 (poniedziałek-piątek) i 11-16 (sobota). Wstęp na ekspozycję jest bezpłatny. Nazwisko polskiej artystki znalazło się na tym prestiżowym wydarzeniu obok takich sław jak Jeff Koons, Banksy czy Helmut Newton. A ten „Portret damy” pojawił się na nowojorskiej aukcji dzięki współpracy American Friends of POLIN Museum i Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce oraz wsparciu domu aukcyjnego Christie’s i kancelarii Weil Gotshal & Manges z Nowego Jorku. Urodzona w 1984 r. Ewa Juszkiewicz jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, studia kontynuowała w Krakowie, uzyskując w tej uczelni doktorat krakowskiej ASP. Jej oryginalne malarstwo charakteryzuje perfekcyjny warsztat i dialog ze sztuką dawną. Ewę Juszkiewicz interesuje temat kobiecości ukazywanej w sztuce na przestrzeni wieków. W swoich pracach często czerpie inspiracje z kobiecych portretów minionych epok, zmieniając kluczowy element na obrazie – twarz. W ten sposób reinterpretowała ona dzieła takich artystów jak Élisabeth Vigée-Lebrun, Józef Simmler, Alexander Roslin, Franz Xaver Winterhalter czy Joseph Wright. Podejmuje dialog z tradycją, wpisuje w nią współczesne treści. Czytaj więcej Powrót dzieł Łukaszowców Powracające po 83 latach obrazy Bractwa św. Łukasza i makaty Mieczysława Szymańskiego wzbogacą stałą ekspozycję Muzeum Historii Polski. Podobnie przeobraziła „Portret kobiety”, który w 1807 roku stworzył francuski malarz i twórca litografii Louis Leopold Boilly. Szczególną popularność zyskał on w okresie Wielkiej Rewolucji Francuskiej jako autor portretu Robespierre’a, a zwłaszcza obrazu z 1794 r. „Triumf Marata”, na którym tłum niesie swego przywódcę na ramionach, a zebrani wokoło Marata ludzie triumfują. Artystka jest laureatką nagrody Grand Prix na Biennale Malarstwa Bielska Jesień i nagrody specjalnej konkursu Artystyczna Podróż Hestii. Współpracuje z renomowanymi galeriami na świecie, z „The Gagosian” i jest doceniona przez największe domy aukcyjne. Czytaj więcej Dotychczas najdroższą pracą Ewy Juszkiewicz był obraz „Girl in Blue” („Dziewczyna w błękicie”) sprzedany w ubiegłym roku na aukcji Phillips w Nowym Jorku za 730 tysięcy dolarów (3 miliony złotych). Obecny wynik aukcyjny w Christie’s przebił go więc dwukrotnie. Dochód ze sprzedaży obrazu Ewy Juszkiewicz pozyskanego dzięki hojności anonimowego darczyńcy zasili fundusze przeznaczone na działania statutowe Muzeum POLIN w Warszawie. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ 1,5 mln dolarów tyle kolekcjoner zapłacił za obraz Ewy Juszkiewicz pt. „Portrait of a Lady (After Louis Leopold Boilly)” – „Portret kobiety (według Louisa Leopolda Boilly’ego)”. Pieniądze zostaną przekazane Muzeum Historii Żydów Polskich. Ewa Juszkiewicz – Portrait of a Lady (After Louis Leopold Boilly), źródło: Obraz Ewy Juszkiewicz „Portrait of a Lady” sprzedany za 7 mln zł! Obraz został sprzedany na aukcji w domu aukcyjnym Christie’s w Rockefeller Center w Nowym Jorku. Przedstawia kobietę w długiej sukni, siedzącą w ogrodzie. Jak to bywa u Ewy Juszkiewicz, kobieta ma zasłoniętą twarz. Juszkiewicz znana jest z doskonałego stylu, w swoich pracach porusza temat kobiecości ukazywanej w sztuce na przestrzeni wieków. Pokazuje, jak schematyczne było traktowanie wyobrażeń o kobietach. Kobiety na obrazach Juszkiewicz nie mają twarzy, jest to czasem plaster miodu, bukiet kwiatów, maska, czy bujne włosy. Czy kwiaty zamiast twarzy mogą lepiej oddać charakter kobiety, której rola była na przestrzeni wieków bardzo ograniczona, a ich wizerunek schematyczny? Ewa Juszkiewicz, Polin i “Kuchnia dla Ukrainy” Ewa Juszkiewicz robi oszałamiającą karierę, jej prace warte są fortunę. Reprezentuje ją Gagosian Gallery jedna z najbardziej prestiżowych galerii na świecie, która ma prace najdroższych artystów: Richarda Prince’a czy Jeffa Koonsa, a sprzedają jej obrazy słynne domy aukcyjne: Christie’s, Sotheby’s i Phillips. Dochód ze sprzedaży obrazu będzie przeznaczony na rzecz Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Muzeum wykorzysta te środki na swoje cele statutowe, na projekt „Kuchnia dla Ukrainy”, czyli na dostarczaniu przez działającą przy muzeum restaurację posiłków osobom z Ukrainy, które przebywają w tymczasowych miejscach zamieszkania w Warszawie. Jeśli zainteresowała Cię ta artystka przeczytaj nasz wpis – Ewa Juszkiewicz podbija świat! Patrząc na portrety niektórych kobiet, najczęściej nie możemy dowiedzieć się prawie niczego na ich temat. Ukazane są w jednakowej pozie, wystylizowane na kruche, niezaradne i wycofane. Moje obrazy są też eksperymentalną próbą odpowiedzi na pytanie, jak postrzegamy wizerunek pozbawiony twarzy. Uprawiasz feministyczne appropriation art. Rewidujesz klasykę malarstwa, sięgając po obrazy przedstawiające kobiece portrety, które zostały namalowane przez mężczyzn. Tak, zajmuję się portretem kobiecym, analizuję i badam sposoby przedstawiania kobiecych wizerunków w malarstwie na przestrzeni wieków. Interesują mnie schematy w prezentowaniu kobiecego wizerunku, przekraczanie norm estetycznych i kanonów obrazowania. Jednak nie zawsze tak jest, że interpretuję obrazy namalowane tylko przez mężczyzn, często zajmuję się też tymi, których autorkami są kobiety. Interpretowałam obrazy Louise Élisabeth Vigée Le Brun, Artemisii Gentileschi, Sofonisby Anguissoli czy Judith Leyster. Początkiem tego projektu był cykl rysunków, który powstał na podstawie autoportretów malarek znanych z historii sztuki. Najczęściej sięgam po obrazy, na których kobiety ukazane są w sposób schematyczny, według męskiego wyobrażenia piękna, często uprzedmiotawiającego modelki. Kiedy robię research do swojej pracy, odkrywam wciąż niezwykłą dla mnie rzecz, te nielicznie istniejące w przeszłości malarki przejęły dominującą konwencję przechwytując męskie spojrzenie. Kobiety na obrazach malarek przedstawione są dokładnie w taki sam sposób jak u mężczyzn, jak gdyby męski sposób patrzenia był neutralny i powszechnie obowiązujący. Być może musiały dopasować się do obowiązującego kanonu, żeby w ogóle zaistnieć. Ewa Juszkiewicz, bez tytułu, 2013 Ewa Juszkiewicz, bez tytułu, 2013 Czy sięgając do przeszłości szukasz swojej pramatki, żeby usprawiedliwić swoją obecność jako kobiety malarki? Jest kilka powodów, dla których sięgam do przeszłości i wybieram obrazy z klasyki malarstwa. Jako malarka czuję potrzebę odniesienia się do historii malarstwa, podjęcia dyskusji z tradycją. Ważnym aspektem jest sam proces powstawania obrazu. Maluję na podstawie reprodukcji, z jednej strony dekonstruuję ją, a z drugiej wiernie podążam za pociągnięciami pędzla autora pierwowzoru. Dla mnie jest to próba poznania, poszukiwanie pokrewieństwa. To zawsze są działania przede wszystkim intuicyjne, w celu nawiązania ponadczasowego dialogu malarki z malarzem, próba poznania i dzielenie wspólnego doświadczenia. Inspirujące są dla mnie słowa Waltera Benjamina, będące definicją śladu historii: „Ślad jest przejawem bliskości, bez względu na to, jak daleko rzecz, która go pozostawiła, może być”. W moim procesie malowania liczy się dialog, niektóre elementy obrazu powielam, inne poddaję przetworzeniu czy destrukcji. Na podstawie tego co jest, buduję nową warstwę znaczeniową, szukam alternatywnych rozwiązań. Ten dialog ożywia malarstwo, które dzisiaj może wydawać się medium przestarzałym. Moje prace to też jest w pewnym sensie próba zbadania, gdzie i czy w ogóle istnieje granica pomiędzy żywym, „prawdziwym” malarstwem, a jedynie imitacją bądź duplikatem. Przyznajesz się, że inspirują cię takie nazwiska jak Iris Van Herpen, Bernhard Willhelm, Sandra Backlund. Jakie znaczenie dla twojego malarstwa ma moda? Obecnie wielu projektantów mody i performerów eksperymentuje z formą ludzkiego ciała. Zajmują się transformacją, przeobrażeniami figury ludzkiej lub samej twarzy. Niejednokrotnie posługują się różnego rodzaju mutacjami, traktując postać ludzką w sposób rzeźbiarski. Pomijają aspekt estetyczny na rzecz zaburzenia i dezorganizacji formy. Liczy się wyrażenie emocji czy stanu ludzkiej kondycji, a reakcja odbiorcy na te działania jest kluczowa. To są przewodnie kwestie mojej pracy, w istotny sposób kształtujące jej ostateczną formę. Absorbuje mnie tworzenie hybryd przekraczających normy kanonicznego piękna, przełamywanie klasycznych rozwiązań. To właśnie robię w malarstwie, przełamuję klasyczne przedstawienia elementami niepasującymi czy nawet niestosownymi. U źródła tego działania leży pytanie o piękno, pytanie również klasyczne w swojej istocie, bo przecież pojawiało się już w antyku. Wciąż jednak niezmiernie aktualne, niestety nadal niebezpiecznie nachyla się w kierunku kobiecości, generując przy tym szereg dyktatorskich kryteriów urody. Dla mnie to pytanie odnosi się również do granicy tego, co normalne, a co postrzegane jako już nienormalne, freakowe. Do własnego poszukiwania jakiegoś alternatywnego piękna. Twoja sztuka jest bardzo aktualna i dziewczyńska. Czy wiesz, że popularna popowa idolka Lady Gaga robi coś podobnego na polu muzyki rozrywkowej, kreując swój wizerunek sceniczny pod hasłem Monster Girl, a do swoich fanów zwracając się little monsters? Nie jestem ekspertką, jeżeli chodzi o Lady Gagę, ale wiem, że ona chce burzyć status quo. Zauważyłam, że w swoich tekstach i w stylizacjach wspiera i jednoczy osoby, które czują się inne, społecznie nieakceptowalne, dziwne. I prawdopodobnie to jest w niej najcenniejsze. W swoich wcześniejszych pracach zajmowałam się właśnie takimi wizerunkami, odmiennymi, odbiegającymi od popularnych kanonów piękna, na co dzień piętnowanymi społecznie. Podobnie jak Lady Gagę fascynuje mnie proces przebierania się i udawania kogoś innego. Ewa Juszkiewicz Portret damy 2013 Ewa Juszkiewicz Autoportret przed sztalugą 2013 W swoim dorobku masz też doświadczenie kuratorskie. Jest pewna analogia między twoim malarstwem a pracą kuratorską. Jedno i drugie polega na pracy na gotowych elementach. Na pewno bardzo dużo się wtedy nauczyłam. Wspólnie z Pauliną Ołowską w 2011 roku zorganizowałyśmy wystawę Brudna woda w sopockim PGS-ie, a później Piękna pogoda w Fundacji Galerii Foksal. W wystawie wzięły udział Agnieszka Brzeżańska, Bonnie Camplin, Katarzyna Marszewski, Michele Di Menna, Magdalena Moskwa, Zofia Nierodzińska i Paulina Ołowska. Byłam w tamtym okresie pod dużym wrażeniem sztuki Magdy Moskwy. W Łodzi miałam okazję odwiedzić ją w pracowni. To było bardzo ważne dla mojego osobistego doświadczenia. Brudna woda i Piękna pogoda były niejako erratą do książki Kuby Banasiaka Zmęczeni rzeczywistością. Powiedziałabym raczej, że książka Jakuba Banasiaka była jedną z inspiracji. Tamten okres charakteryzował się zauważalnym powrotem tendencji surrealistycznych w młodym polskim malarstwie. Po lekturze Zmęczonych rzeczywistością pomyślałam o artystkach, które w swojej twórczości też nawiązują do nurtu surrealistycznego, w nieoczywisty sposób odchodzą od realizmu do osobliwych wyobrażeń, imaginacji. W książce Banasiaka nie było żadnej artystki. Stąd pomysł o zorganizowaniu takiej wystawy, która byłaby ich spotkaniem. Miejscem, gdzie przeplatają się surrealistyczne inklinacje, nastrój mętnego snu, swobodna ekspresja, ukryte nieprzeniknione emocje. Modelki na twoich obrazach w miejscu łagodnej twarzy ze smutnym spojrzeniem mają wielkiego grzyba, efektownie upiętą tkaninę lub pukle włosów. Historie kobiet, które chciały być malarkami, czy po prostu twórczymi, niekonwencjonalnymi bohaterkami swojego życia – jak Budyka, Sylvia Plath, Joanna d’Arc – pokazują nam fatalne zakończenia, często samobójstwa. W najlepszym wypadku zostawały zepchnięte przez społeczeństwo w samotność z etykietką dziwaczki. Postrzegane były jako wynaturzenia rodem z gabinetu osobliwości. Próbując być samodzielnymi i odważnymi równie dobrze mogły mieć zamiast głowy wielkiego grzyba. Tak, były traktowane jak freaki, histeryczki, nieakceptowane i potępiane. Z historii wiemy, że w wielu sytuacjach bycie kobietą było egzystencjalnym wyzwaniem. Pojawiające się w miejscu głowy fragmenty garderoby, elementy świata flory czy mykobiota są absurdalne, ale może wyrażają więcej, niż pokazywała sama twarz. Przecież patrząc na portrety niektórych kobiet, najczęściej nie możemy dowiedzieć się prawie niczego na ich temat. Ukazane są w jednakowej pozie, wystylizowane na kruche, niezaradne i wycofane. Moje obrazy są też eksperymentalną próbą odpowiedzi na pytanie, jak postrzegamy wizerunek pozbawiony twarzy. Temat jest niestety aktualny, nawet dzisiaj, prawdopodobnie wiele mądrych dziewczyn nie wybrałoby samodzielnej drogi, jeżeli ceną za nią byłaby samotność. Tak zdarza się i dziś. Może brzmi to jak wyświechtany komunał, ale samodzielna droga bywa trudna, często wiąże się z brakiem akceptacji i zrozumienia.

ewa juszkiewicz obraz cena